Koszmar bezsenny – Franz Kafka: „Przemiana”

plkprz14Sekretna wina, lękliwość, ból istnienia, fobia, neurotyczność i duchowa bezradność wobec wrogiego świata to przestrzeń tematyczna tego słynnego opowiadania. Motywem przewodnim jest tu przemiana bohatera, Gregora Samsy,  w robaka o sztywnym pancerzu i licznych odnóżach. Stało się to niespodziewanie  pewnego ranka, kiedy bohater obudził się i zamierzał, jak zwykle, iść do pracy. Gdy jednak skonstatował swój nieznany mu, nowy stan egzystencji , zdał sobie sprawę ze swojego uwięzienia w obcym bycie i z tej perspektywy próbował dokonać refleksji nad swoim dotychczasowym życiem. W swojej ludzkiej postaci był podobnie uwięziony jak teraz. Właściwie oba stany egzystencji niewiele się różniły, a nawet można zaryzykować twierdzenie, iż będąc robakiem, bohater w sposób wyostrzony zdaje sobie sprawę ze swojego życia. Oba stany nakładają się na siebie, w obu poczucie nicości istnienia i przeraźliwa samotność bohatera, obarczonego tragiczną winą, są wyznacznikami jego losu. Pracując w firmie handlowej jako komiwojażer, dręczony stałymi rozjazdami w sprawach służbowych, brakiem spokoju i stabilizacji, poświęca się dla rodziców, zmuszony spłacić za nich długi. Jest to symboliczny obraz w opowiadaniu, ukazujący klątwę rodzinną, swoisty grzech pierworodny, przekazywany następnym pokoleniom. Syn spłaca długi, które nie należą do niego, a mimo to obarczony jest odpowiedzialnością i nieustannie rozliczany z obowiązków. Wokół niego stale uruchamiają się siły przemocy, wymagające od niego posłuszeństwa i spełniania życzeń otoczenia. W momencie, gdy bohater uwewnętrznił te mentalne formy, stał się niewolnikiem systemu totalitarnego swojej rodziny i firmy, które symbolizują- niszczące jednostkę – instytucje świata zewnętrznego. Opowiadanie to jest bowiem parabolą ludzkiego losu.
Gregor jako robak próbuje wstać, ześliznąć się z łóżka, ale skazany jest tylko na niezdarne, rozpaczliwe ruchy, pogłębiające jedynie jego niemoc i niemożność zmiany sytuacji. Zdaje sobie sprawę, że jego szef będzie go podejrzewał o niesubordynację i wyśle kogoś do domu, aby sprawdzić powody jego nieobecności w pracy. Wina pogłębia się, a siły karzące już się zbliżają. Oto rozlega się dręczące i natarczywe pukanie do drzwi kolejnych członków rodziny, którzy przypominają mu o jego obowiązkach. Gregor jednak nie może się ruszyć, chociaż za wszelką cenę próbuje pokonać ociężałość i sztywność swojej nowej formy, w której jest uwięziony. Wkrótce przybywa sam prokurent, wysłany przez szefa i dołącza do zgromadzenia przy drzwiach. „Najmniejsze zaniedbanie sprowadzało zaraz największe podejrzenie.” Przyjście prokurenta symbolizuje monstrualny rozmiar winy bohatera. Lepka, obrzydliwa sieć, pułapka, labirynt grozy, kleszcze lęku. Gregor wydobywa z siebie jedynie zwierzęce piski, chociaż chce się wytłumaczyć, oddalić zagrożenie, znaleźć ratunek. Jego wysiłki są jednak daremne, a potworny stan bezradności i komunikacyjny paraliż ukazują w sposób symboliczny fenomen przemocy, wikłający wrażliwą jednostkę w sidłach okrutnej władzy systemu.
plk19
W końcu pokój zostaje otwarty, a zebranym ukazuje się obraz grozy. Następująca potem scena to ostrze śmiertelnej apokalipsy. Ucieczka przerażonego prokurenta, omdlewanie matki, przeciąg w pokoju, wydymające się firanki, upadające przedmioty, trzask, skorupy, krzyki, płacz siostry i nacierający ojciec z laską, który usiłuje zapędzić z powrotem ujrzaną bestię do pokoju, miażdżąc go, tłukąc i popychając. Pokój zostaje znowu zamknięty, a wraz z nim widmowy obraz syna. Powinność kurczenia się, zniknięcia, unicestwienia staje się teraz dla Gregora powołaniem egzystencjalnym. Zamknięty w symbolicznej przestrzeni  kary, odgrodzony od świata ludzkiego, zostaje skazany na powolną śmierć. Na początku jeszcze siostra przynosi mu jedzenie, ale okazując  wstręt i uciekając z pokoju. Z czasem jednak rodzina przestaje go karmić, a do pokoju wynoszone są stare graty, odbierając Gregorowi przestrzeń do życia. Wszyscy dokładają starań, aby zetrzeć z powierzchni ziemi jego ludzką biografię. Kurz osiada na jego ciele i sprzętach, a pokój powoli staje się grobem. Pewnego dnia, rodzina podejmuje decyzję, że Gregor – potwór  musi zniknąć z ich życia. W wyniku tego rodzinnego wyroku, Gregor umiera, a jego wyschłe na wiór ciało zostaje uprzątnięte przez posługaczkę. Rodzina oddycha z ulgą, patrząc z nadzieją na córkę i jej młode, bujne ciało, które zapewnia odrodzenie się rodzinnego systemu.
Przemiana Gregora w robaka, a potem jego śmierć, są symbolicznymi obrazami niszczącego wpływu rodziny na jego życie. Parabolicznym znakiem okrucieństwa systemu rodzinnego, wysysającego energię z syna dla swoich biologicznych potrzeb, po czym odrzucającego go i skazującego na śmierć, gdy nie może już ich spełnić. Opowiadanie to staje się w ten sposób przenikliwą diagnozą okrutnego biologizmu ludzkiej egzystencji, wykluczającego wrażliwe jednostki i skazującego je na cierpienie. Przemoc i siła w ludzkim świecie zwyciężają nad miłością i wsparciem, a jednostka niepoddająca się bezwzględności natury musi zniknąć. Ale jednocześnie utwór Kafki jest artystycznym sprzeciwem przeciwko władzy nad jednostką i obroną jej prawa do wolności. Tragizm istnienia można bowiem przezwyciężyć dzięki twórczości, która kreuje te formy życia, których brak w rzeczywistości odczuwa artysta. I na tym polega ocalenie przez tworzenie.
literatura-wystawa-1
Lęk egzystencjalny, spowijający to opowiadanie, jest emocjonalnym stanem człowieka rozmyślającego o swojej sytuacji w świecie. Jest to lęk wpisany w naturę egzystencji. Ten bolesny sens istnienia nie jest dla Kafki  ubocznym składnikiem życia, lecz nieusuwalną istotą ludzkiej duchowości. Takie myślenie o życiu dało początek filozofii egzystencjalnej, która z Kafkowską diagnozą świata miała wiele wspólnego. Kafka z kolei czuł duchowy związek z Kierkegaardem, filozofem z XIX w., przenikniętym drżeniem i trwogą w obliczu niepojętej tajemnicy istnienia. On również lęk uczynił treścią swoich rozważań. Z Kierkegaardem łączy Kafkę również postać autokratycznego ojca, gdyż ojciec – tego filozofa pesymizmu i melancholii –  dotknięty był religijnym obłędem winy z powodu tajemniczych, bluźnierczych słów, które rzuciły fatalny cień na losy jego rodziny. Śmierć, dotykająca kolejne dzieci w tej rodzinie, naznaczyła Kierkegaarda na zawsze przeklętym piętnem. Trwał przez całe życie w samotności, zerwawszy uprzednio swoje zaręczyny z ukochaną kobietą. Podobieństwo do życia Kafki sprawiło, że pisarz poczuwał się z nim do duchowego pokrewieństwa. Kafka swoją twórczość stopił w jedno ze swoim życiem, przepełnionym cierpieniem i lękiem. Zanikał i kurczył się w życiu, podobnie jak jego bohaterowie i dlatego potrafił im nadać tyle prawdziwego tragizmu, przejmująco  bolesnego.
A jednak, wszystko, co  pragnie się urzeczywistnić, potrzebuje obecności cienia. Czyhająca ciemność, duch negacji – jak Mefistofeles w „Fauście” – są koniecznymi składnikami tworzenia. Tylko entropia wiedzie do stymulującego impulsu, wprowadzającego czynnik ładu, myśli, oświecenia w pierwotną rzeczywistość chaosu. Poczucie braku, nieobecności, niepełności istnienia, prowadzi do rozkwitu życia na innym planie, do swoistej transmutacji. Poczucie przerażającego zagrożenia u Kafki wraz z lękiem jako jego podstawową materią, wiedzie go wprost do tworzenia. On sam staje się swoją literaturą, czerpiąc z własnego tworzywa i dokonując alchemicznej przemiany swojego życia w ostrą, literacką  świadomość losu. W ten sposób, do dziś, żywa treść jego twórczości znajduje ciągle nowe połączenia z nami – jego czytelnikami, zaproszonymi do przekraczania granic naszej egzystencji w kierunku mądrego, migotliwego i trudnego  piękna.

O Kafce i jego biografii traktuje poprzedni wpis: O wydziedziczeniu z egzystencji.

Wpis dodany w dziale: Literatura piękna. Tagi: , , , . Link bezpośredni: KLIK.

4 komentarz do wpisu: Koszmar bezsenny – Franz Kafka: „Przemiana”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *